mi to mówi tyle, że Europa swoje pięć minut już miała. Bobkowski już w latach 50-tych pisał o degrengoladzie kultury europejskiej, o jej pazerności na przodownictwo a tak naprawdę o jej śmiesznej małości w skali świata.
Michale, ja natomiast myślę, że żenująca frekwencja mówi tylko i wyłącznie o braku kultury politycznej w Polsce, o naszej niechęci do partycypacji zarówno wyborczej, obywatelskiej, jakiejkolwiek.
Sam termin "kultura polityczna" powoduje u mnie odruch wymiotny. A od partycypacji wyborczej i obywatelskiej wole zdecydowanie "Obywatelskie nieposłuszenstwo" Henry Dawid Thoreau.
Świetny temat - że też sam o tym nie pomyślałem ;)
OdpowiedzUsuńW skali kraju bedzie niewiele większa frekwencja
OdpowiedzUsuńŚrodkowe foto mi się bardzo podoba :)
mi to mówi tyle, że Europa swoje pięć minut już miała. Bobkowski już w latach 50-tych pisał o degrengoladzie kultury europejskiej, o jej pazerności na przodownictwo a tak naprawdę o jej śmiesznej małości w skali świata.
OdpowiedzUsuńTrudno się z tym nie zgodzić.
OdpowiedzUsuńMichale, ja natomiast myślę, że żenująca frekwencja mówi tylko i wyłącznie o braku kultury politycznej w Polsce, o naszej niechęci do partycypacji zarówno wyborczej, obywatelskiej, jakiejkolwiek.
OdpowiedzUsuńSam termin "kultura polityczna" powoduje u mnie odruch wymiotny. A od partycypacji wyborczej i obywatelskiej wole zdecydowanie "Obywatelskie nieposłuszenstwo" Henry Dawid Thoreau.
OdpowiedzUsuńtrzecie git..!
OdpowiedzUsuń